Około sto kilometrów na południe od Belgradu znajduje się małe miasteczko Topola. To ważne miejsce w historii Serbii jest kolebka królewskiej dynastii
Karadjordjević. Na początku 19. wieku było to centrum serbskiego państwa walczacego o wyzwolenie spod panowania tureckiego.
Jednak jeszcze dużo wcześniej, w czasach rzymskich, cała okolica była znana z dobrego wina. W 15. wieku podróżnicy odwiedzający ten region,
w swoich zapisach, wspominają o uprawach winorośli istniejących na pobliskich zboczach wzgórz Oplenac, Kosmaj i Rudnik. Odpowiedni klimat, skład
gleby i konfiguracja terenu sprzyjają hodowli autochtonicznych odmian winogron jak prokupac, vranac, smederevka.
Turyści odwiedzający Topolę obowiązkowo zwiedzają mauzoleum dynastii Karadjordjević w cerkwi św. Jerzego na Oplencu, letnią rezydencję króla
Piotra I położoną nieopodal i pobliskie Królewskie Piwnice i Winnice. Rodzina Karadjordjević wywodziła się z ludu i zawsze starała się dawać
dobry przykład. Uprawę winogron, na początku 20. wieku, zapoczątkował król Piotr I. Później tradycję kontynuował jego syn Aleksander. To na
jego inicjatywę zasadzono 40 hektarów najlepszych europejskich odmian winogron.
A w 1931 roku, wzorując się na najsłynniejszych piwnicach francuskich, król zbudował Królewskie Piwnice - budunek, w którym dziś można
obejrzeć wystawę poświęconą tradycjom winiarskim okolicy. Na dwóch poziomach, ukrytych pod ziemią, przechowuje się 99 starych beczek do
leżakowania wina po 4 tysiące litrów każda. Na poziomie 12 metrów pod ziemią, w pomieszczeniu z naturalną wentylacją, w temperaturze 12
stopni leżakowały białe wina, a na wyższym poziomie czerwone.
Piwnice, jako jedyne w Serbii, posiadają działającą do dzisiaj windę towarową pochodzącą z okresu ich powstania. Winda służyła do
transportu elementów beczek, które były składane na miejscu docelowym. Wśród beczek, które znajdują się w posiadaniu piwnic najstarsza
pochodzi z 1909 roku i była prezentem dla króla od mieszkańca okolicy Petra Jokića, o czym świadczy stosowna dedykacja wyrzeźbiona na
samej beczce. Uwagę turystów przyciągają też trzy beczki, które król Aleksander dostał w 1922 roku od swego narodu Serbów, Chorwatów
i Słoweńców. Każda z nich ma pojemność 2 tysięcy litrów i ma wyrzeźbione pierwsze strofy hymnu serbskiego, chorwackiego i słoweńskiego.
W części muzealnej piwnic przechowuje się także część wyposażenia pochodzącego z 1931 roku, są to m.in. maszyny do napełniania butelek,
do filtrowania wina, korkowania, ręczna pompa do wina, które zostały przywiezione z Francji. W gablotach możemy podziwiać kolekcję butelek
z lat 1931-34, jakie były produkowane we Włoszech i w Czechach oraz dokumenty świadczące o zakupie ziemi pod winnice, spisy hodowanych odmian
winorośli i inne papiery z okresu działalności winnicy.
W Królewskich Piwnicach nadal znajdują się archiwalne wina, które są najstarszymi serbskimi winami, jakie przetrwały do naszych czasów.
W butelkach z królewskim herbem leżakuje Oplenka, Žilavka i Beli Burgundac rocznik 1931. W tym czasie było posadzonych 150 tysięcy krzewów
winorośli, głównie białych winogron. Odmiany czerwonych winogron były hodowane na posiadłościach królewskich w Macedonii i przywożone do Topoli.
W piwnicach składuje się około tysiąca butelek wina z lat 1931 – 1957. Z lat trzydziestych pozostało 250 butelek. Przed paru laty enolodzy
otworzyli dwie archiwalne butelki i stwierdzono, że wina zachowały swoją wysoką jakość. Trzecią butelkę otwarto z okazji powrotu rodziny
Karadjordjević do Serbii i wyświęcenia odnowionych winnic. Wino podobno było doskonałe.
Oczywiście archiwalne wina nie są na sprzedaż, choć ich wartość wyceniana jest na kilkadziesiąt tysięcy euro. Nie możemy zapomnieć,
że przed II wojną światową, wina z Oplenca cieszyły się zasłużoną sławą wśród europejskich koronowanych głów. Być może ta właśnie sława
powróci za przyczyną win wyprodukowanych po 2007 roku, pochodzących z 11 hektarów odnowionych winnic, które dostawały liczne międzynarodowe nagrody.
Każdego roku na początku października w Topoli obdywa się święto winobrania i wina – Oplenačka berba. To trwający trzy dni festiwal wina,
tradycyjnego jedzenia i rzemiosła ludowego.
tekst i zdjęcia: Irmina Stanković (Belgrad) blog autorki: Serbia po polsku
Irmina Stanković na stałe mieszka w Belgradzie, gdzie jako zawodowy przewodnik oprowadza wycieczki po najciekawszych jego zakątkach.
Jeśli wybieracie się do Serbii, to już wiecie, kto będzie Waszym najlepszym przewodnikiem (nie tylko po stolicy!) - kontakt: w linku do bloga autorki - polecamy!
Bałkańska księgarnia
Potrzebujesz sprawdzonego przewodnika po Bałkanach? Poszukujesz niezawodnej mapy? Polecamy książki, przewodniki i mapy wprost od wydawcy!
Podróżuj bezpiecznie!
Każdy wyjazd wiąże się z potencjalnym zagrożeniem. Bezpieczeństwo osobiste, ubezpieczenia, podróż samochodem, pociągiem, samolotem Sprawdź!
Bałkańskie rytmy
Kręcą Cię bałkańskie klimaty? Posłuchaj utworów, które przeniosą Cię w niesamowity świat dźwięków i poezji. Teledyski, teksty oraz tłumaczenia bałkańskich utworów. Posłuchaj bałkańskich rytmów!